czwartek, 1 lipca 2010

Bikestats

Znalazłem świetną stronę dla rowerzystów. Dlatego też mój blog został przeniesiony na stronę: http://talkenberg.bikestats.pl/

sobota, 22 maja 2010

Niestety

Niestety wypad rowerem do Rząsin odwlecze się w czasie z przyczyn niezależnych ode mnie :((.

czwartek, 20 maja 2010

Rekreacyjny wypad odstresowujący

Dzisiaj po pracy postanowiliśmy z żoną, że jedziemy gdzieś się przewietrzyć. Pogoda na tyle była stabilna, że mogliśmy sobie na to pozwolić. Na takie krótkie wypady wybieramy zazwyczaj trasę w stronę Złotoryi, a konkretnie do Wartowic. Szczerze mówiąc, to znudziła nam się ta opcja. Postanowiliśmy więc udać się w stronę Kliczkowa. Trasa niestety była o tej porze ruchliwa i nie chcieliśmy wdychać spalin. Zawróciliśmy i skręciliśmy na Bolesławice. Nigdy wcześniej nie udawaliśmy się w tym kierunku. Okazało się że wybrana droga to czerwony szlak rowerowy zwany szlakiem Miedzi i Kamienia. Łączna długość to prawie 70 km.
My dojechaliśmy jednak tylko do autostrady A4, gdzie po krótkim odpoczynku i posiłku wróciliśmy do Bolesławca.

Co można powiedzieć o tym krótki odcinku tego szlaku? Zaraz po skręcie na Bolesławice jedzie się spokojną trasą (tylko 1 wzniesienie do pokonania) wśród domów mieszkalnych, później kawałek przez las oraz pola. Droga odstresowująca, można spokojnie pedałować i nie wkładać w tą czynność zbytniego wysiłku. Czysta rekreacja i tyle.

Jestem ciekaw jakie widoki serwuje ten szlak na dalszych kilometrach. Kiedyś zapewne o tym napiszę.

PS. Zapomniałem dodać, że towarzyszyła nam w foteliku córcia Amelia.

wtorek, 18 maja 2010

Bolesławiec -> Rząsiny


Prognoza pogody na weekend wygląda obiecująco. Postanowiłem więc w najbliższym czasie zrobić sobie wycieczkę na trasie Bolesławiec - Rząsiny. Jeśli jeszcze ktoś nie był w tej malowniczej wiosce to gorąco ją polecam. Co tam jest takiego ciekawego? O tym napisze po wycieczce.

Do Rząsin z Bolesławca można dostać się różnymi drogami. Każda z nich ma swój smaczek.

1. Bolesławiec -> Lwówek Śląski -> Rząsiny
Z Bolesławca wybieramy drogę na Jelenią Górę. We Lwówku skręcamy na Gryfów Śląski i po ok 11 km docieramy do Rząsin. Trasa malownicza, prowadzi przez wzgórza (także pedałowanie urozmaicone :). Ma jedną wadę: jest ruchliwa, a i TIR'ów nie brakuje. Także jeśli ktoś preferuje spokój, to nie polecam tej trasy. Dodatkowo od Lwówka do samych Rząsin droga pnie się prawie cały czas w górę.

2. Bolesławiec -> Otok -> Kraszowice -> Bożejowice -> Ocice -> Gościszów - Wolbromów -> Rząsiny
Bardzo fajna trasa. Spokojna, chociaż trzeba uważać na wiejskich odpowiedników Kubicy, którzy od czasu do czasu mkną po tych bocznych drogach. Google Maps pokazuje że ta trasa ma prawie 28 km długości. Zobaczymy co powie mój licznik rowerowy. Dokładniejszy opis trasy zapewne pojawi się na blogu.

Pozostała trzecia trasa dojazdu.

W początkowej fazie jest to trasa nr 2 z tą jednak różnicą że za Kraszowicami skręcamy na wioskę Nowa. Następnie kierujemy się na: Włodzice Małe -> Kotliska -> Niwnice -> Gradówek. W Gradówku wyjeżdżamy na trasę prowadzącą do Gryfowa Śląskiego. Po ok. 1,5km i pokonaniu ładnego podjazdu, skręcamy w prawo do Rząsin.

Szczerze mówiąc jest to moja ulubiona trasa. Którą wybiorę niebawem? Pożyjemy zobaczymy.

PS. Fotka na początku wpisu: widok na część wioski Rząsiny, z łąki na wzgórzach.

Wstępniak

Witam wszystkich rowerowych maniaków, miłośników jeżdżenia po asfalcie i wertepach. Na moim blogu znajdziecie opisy moich ulubionych tras rowerowych na Dolnym Śląsku, fotogalerie z ciekawych miejsc znajdujących się na przebytych przeze mnie trasach. Chcę w nim przedstawiać mało znane zakątki, które trudno znaleźć w różnych przewodnikach turystycznych.